Święty Jozafat urodził się we Włodzimierzu Wołyńskim w rodzinie mieszczańskiej o nazwisku Kunczyc. Na chrzcie otrzymał imię Jan, później przybrał nazwisko Kuncewicz – właściwe szlachcie. Rodzice wysłali swojego syna do Wilna, aby tam zdobył odpowiednie wykształcenie potrzebne do wykonywania zawodu kupieckiego. Jednakże inaczej potoczyły się życiowe drogi młodego Jana. W Wilnie zainteresował się on problematyką unijną, nawiązał kontakty ze środowiskiem prawosławnym, a także katolickim, szczególnie z jezuitami. Oni to poradzili Janowi, aby wstąpił do Zakonu Bazylianów. Nastąpiło to w roku 1604. Osobiście przyjął Jana do zakonu arcybiskup metropolita unicki Hipacy Pociej. Jan przywdział habit zakonny i przyjął zakonne imię Jozafat. Tego samego roku Jozafat otrzymał z rąk arcybiskupa Pocieja subdiakonat i diakonat, następnie przez kilka lat spełniał posługi w cerkwi unickiej oraz studiował na Akademii Wileńskiej filozofię i teologię. W roku 1609 diakon Jozafat przyjął święcenia kapłańskie i zaraz po święceniach mianowano go mistrzem nowicjatu bazyliańskiego.
Od początku swojego kapłaństwa Jozafat stanął na czele broniących unii przed ich przeciwnikami. Z powodu jego gorliwej pracy duszpasterskiej nazywano go duszochwatem (H. Fros). Za przyczyną Jozafata Kuncewicza powstały nowe klasztory bazyliańskie w Byteniu i Żyrowicach ze sławnym cudownym obrazem Matki Bożej. Siostry bazylianki otrzymały klasztor w Krasnobrodzie. W cztery lata po święceniach kapłańskich Jozafat został archimandrytą, czyli przełożonym unickiego kościoła Świętej Trójcy w Wilnie i igumenem, to znaczy przełożonym tamtejszego monasteru, w którym wówczas było 60 zakonników. Archimandryta Jozafat w latach 1614-1617 towarzyszył nowemu metropolicie unickiemu Welaminowi Józefowi Rutskiemu w jego duszpasterskich podróżach do Kijowa, Nowogródka i Połocka. W tym czasie Jozafat pozyskał dla unii wojewodę połockiego Michała Druckiego-Sokolińskiego i wojewodę nowogródzkiego Teodora Tyszkiewicza.
W roku 1617 Jozafat osiadł w klasztorze w Byteniu i pełnił tam funkcję mistrza nowicjatu. W tymże roku mianowano go biskupem koadiutorem unickiego arcybiskupa metropolity połockiego. Po śmierci metropolity Gedeona Brolnickiego arcybiskup Jozafat, nie rezygnując z dotychczasowego życia zakonnego, rozpoczął gorliwą pracę duszpasterską w rozległej unickiej archidiecezji połockiej, mianowicie uporządkował tamtejszą administrację kościelną, dbał o piękno liturgicznych obrzędów, zwizytował wszystkie kościoły, zasłynął jako wybitny kaznodzieja, dbał o poziom życia duchownego i wykształcenie swoich księży. Dla nich wydał Reguły dla kapłanów oraz opracował katechizm. Dzięki gorliwej pracy arcybiskupa Jozafata unię przyjęła prawie cała archidiecezja połocka i mieszkańcy innych regionów. Oczywiście nie podobało się to przeciwnikom unii. Oni to organizowali zamieszki w miastach archidiecezji. Podczas jednej z nich w Witebsku został zamordowany 12 września 1621 r. arcybiskup Jozafat, a ciało jego wrzucono do Dźwiny. Po kilku dniach je wydobyto i przewieziono do katedry w Połocku.
Kult męczennika rozwijał się bezpośrednio po jego śmierci zarówno w Kościele unickim, jak i katolickim. Sejm Rzeczypospolitej, a także król Władysław IV Waza starali się o beatyfikację arcybiskupa Jozafata. Beatyfikował go papież Urban VIII w roku 1643, natomiast kanonizował papież Pius IX w roku 1867. Ciekawe były dzieje przechowywania relikwii świętego męczennika, w obawie przed zniszczeniem przechowywano je w kilku miejscowościach na Białorusi, do roku 1667 przebywały u bazylianów w Supraślu, następnie przewieziono je do Połocka, stamtąd do Białej Podlaskiej, w roku 1916 do Wiednia, a od roku 1949 znajdują się w bazylice św. Piotra w Rzymie. Podczas powstania styczniowego ogłoszono Jozafata jego patronem i modlono się do niego jako do jednego z głównych patronów Polski (K. Kuźmak).
W ikonografii przedstawia się św. Jozafata jako brodatego mężczyznę w wieku dojrzałym, w habicie zakonnym lub stroju biskupim, z krzyżem, pastorałem, palmą męczeństwa i toporem oraz tasakiem, którymi został zabity (B. Krasucka).
Liturgiczny obchód ku czci św. Jozafata Kuncewicza ma charakter wspomnienia obowiązkowego i przypada na dzień 12 listopada.
Piękne świadectwo o św. Jozafacie dał papież Pius XI w swojej encyklice (1923): „Nikt chyba nie wsławił bardziej ich imienia (Słowian wschodnich), nikt bardziej nie przyczynił się do zbawienia tych ludów, jak właśnie ów pasterz i apostoł, zwłaszcza gdy swą krew przelał za jedność świętego Kościoła” (Liturgia Godzin, t. IV, s. 1343).
ks. Stanisław Hołodok